środa, 24 lutego 2010

Gdy...

...fotografia koncertowa już nie cieszy warto zabrać się za sport, czyli Mikołaj Kuchowicz na gościnnych występach w Krakowie.


fot. Joanna 'frota' Kurkowska // Blackboxphoto.pl
o 11:47
Etykiety:

6 komentarzy:

  1. formyniepokoju25 lutego 2010 16:48

    z aparatem w ręku i kuflem piwa obok? tak nie może być ;)
    pzdr, Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. formyniepokoju25 lutego 2010 16:48

    z aparatem w ręku i kuflem piwa obok? tak nie może być ;)
    pzdr, Agata

    OdpowiedzUsuń
  3. kriz25 lutego 2010 23:49

    Prawdziwy fotograf pije tylko piwo z "puszki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Unknown26 lutego 2010 00:15

    a dlaczego nie może? może. mnie bardziej intryguje napis na stole. czy to miało być soccer, czy może sucker? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kuchomik3 marca 2010 11:25

    fusbal!

    OdpowiedzUsuń
  6. MrozekArt6 marca 2010 23:27

    Troszkę Pana Miko wyszczupliło to zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)