czwartek, 25 marca 2010

Bo czasem...

...przyjaźń z ochroną jest na wagę złota.


Złota zasada: nigdy nie rób sobie wroga z koncertowej ochrony. Nigdy:)

fot. Marta "Ceremi" Ceremuga // Koncerty.net.pl

1 komentarz:

  1. Osobiście doświadczam tego przywileju znajomości kogoś z ochrony, a dokładniej "szefa" ochrony w terenie.
    Jeśli jego firma obstawia imprezę to zawsze mam wejście do fosy(jeśli takowa istnieje), nawet wtedy kiedy foto-passa nie ma:D

    OdpowiedzUsuń