Właśnie od trzydziestu minut przeglądam w kółko stronę, która spowodowała u mnie opad szczęki, odwołanie obowiązkowego spaceru nad morzem i drugiego śniadania na plaży:
Fotografia koncertowa z innej epoki
Te zdjęcia są przepiękne (choć należą raczej do tzw. "music photography" niż do tradycyjnej fotografii koncertowej) i nie mam pojęcia jak mogłam nie wpaść na nie wcześniej (wstyd!). Na fotografiach same legendy: Ella Fitzgerald, Miles Davies, Frank Sinatra czy Duke Ellington. Sposób wykonania: aparaty / filmy dostępne w latach 50. W większości nie jest to światło zastane - pan Herman przychodził rano "na obiekt", rozwieszał lampy, robił zdjęcia testowe, wyoływał je i już wiedział jak ma działać! :)
Portfolio Hermana Leonarda musicie obejrzeć obowiązkowo!
i niech mi misio Łukasz M. powie jeszcze raz, że nie robi się zdjęć koncertowych z lampą....
OdpowiedzUsuńAgat: ale to inne czasy były :)
OdpowiedzUsuńale zdania chyba i tak nie zmienię :P
OdpowiedzUsuńsuper foty, smaczne na maxa. dzięki Frota :)
OdpowiedzUsuń