wtorek, 5 października 2010

Beware Of Your Neck Tour 2010 - Sadist, Virgin Snatch i reszta

Taka porada dla tych, co się wybierają na tą serie koncertów - akredytujcie się przez organizatora a nie przez kluby. Może Was spotkać przykra niespodzianka na bramce.


Z jednej strony nie dziwię się zespołom (jak na liście od klubu jest 50 osób...), a z drugiej szkoda, że cześć osób zapewne dowiedziała się o tym na bramce.

4 komentarze:

  1. A to ja mam to dziś. Za jakieś 5 godzin ...

    OdpowiedzUsuń
  2. To dowiedz się cobyś się nie zdziwił mocno...

    Nie wiem czy Gdynia była wyjątkiem czy co...

    OdpowiedzUsuń
  3. Drzwi wejściowe:
    Ja - Dzień Dobry. Ja do pracy przyszedłem
    On - Jakiej pracy?! Dziś wielkie muzyczne święto! Pić i bawić się należy.
    Ja - No to umówmy się tak. Wypije piwo i później popracuje.
    On - I to jest prawidłowe podejście. Proszę wejść ...

    Czyli nie taki diabeł straszny :)

    Pomijam fakt iż światło przeklinałem w żywy kamień.
    Zero światła na mord... na twarz. Gęsto migające światło kontrastowe. Ręce opadają.

    PS: Frekwencja porażająca ... W sensie negatywnym. Aktualny rekord frekwencji na trasie wynosi 83 osoby.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no ja miałam taką akcję więc uprzedziłam :)

    no światło takie sobie (efekty mojej pracy można oglądac na wupsie, ale z podejściem że kocnert był w Uchu - klubem prawie bez oświetlenia :D), ale kocnerty super..

    OCB z tą frekwencją?:( naprawdę fajny event..

    OdpowiedzUsuń