wtorek, 29 marca 2011

Było Lady Pank, teraz czas na prowokacje..

Takiego oto dostaliśmy maila:

Witam,

na portalu warszawa.naszemiasto.pl pojawił się artykuł, w którym autor opisuje szczegółowo jak podrobić legitymację prasową, by potem na jej podstawie bezpłatnie wchodzić do klubów:

http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/835284,w-warszawie-wszystkie-imprezy-za-darmo-w-kazdy-weekend,id,t.html

Sprawa została poruszona na fejsbukowej grupie "Nie fotografuję za darmo" i tam powstał pomysł napisania listu do wydawcy, firmy Polskapresse Sp. z o.o. Prosiłbym o zapoznanie się z tym w naszej ocenie arcyszkodliwym artykułem, oraz o publikację Listu do Prezesa warszawskiego oddziału Polskapresse.
Z przydatnych rzeczy - link (niezależny) do zdjęcia podrobionej legitymacji, które w artykule zostało już zamienione na inne:

http://dziq.strefa.pl/konieczny_artykul_naszemiasto_wawa.jpg

Maila o tej samej treści chcę wysłać jeszcze na branżowy blog fotografów muzycznych fosiarze.blogspot.pl.

W razie jakichkolwiek uwag lub sugestii - proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam,
Jakub Gliniecki, WP.PL

Kolega chyba zapomniał zmienić treści wysyłając do nas, ale to detal :)

List idzie tak:

"Sz. P. Aureliusz Mikos,
Prezes Oddziału Warszawa Polskapresse Sp. z o.o.

List otwarty

Zwracamy się do Pana w związku z opublikowanym niedawno na portalu Warszawa.NaszeMiasto.pl artykułem autorstwa Rafała Koniecznego pt. „W Warszawie wszystkie imprezy za darmo, w każdy weekend!”. Autor opisuje tam szczegółowo jak podrobić legitymację prasową, by następnie korzystać z niej w celu bezpłatnego wejścia do warszawskich klubów.

Lektura tego 4-stronicowego artykułu nie pozostawia wątpliwości, że za tą publikacją kryje się jedynie chęć pokazania, że „system można oszukać”. Nie znaleźliśmy jakichkolwiek przesłanek, które choć w najmniejszym stopniu mogłyby usprawiedliwić tworzenie takiego poradnika, który jest niczym innym jak nakłanianiem do popełnienia przestępstwa, a w najlepszym razie wykroczenia.

Publikacja tego artykułu stwarza duże i realne szanse na to, że w wyniku pojawienia się naśladowców Pana Rafała Koniecznego, uczciwie i rzetelnie wykonujący swój zawód dziennikarze będą mieli problemy z uzyskaniem akredytacji na rozmaite wydarzenia, które takowej akredytacji wymagają. Ponadto, swoją lekkomyślnością autor naraża na szwank reputację zawodu dziennikarza, którą odbudować jest niezwykle trudno, o czym w efekcie przekonają się być może i Państwo.

Artykuł zakończony został zapowiedzią kolejnych prowokacji, które mają być przeprowadzane w warszawskich klubach. Zastanawiamy się, gdzie pogoń za tanią sensacją zaprowadzi Pana Rafała Koniecznego – być może wkrótce pojawi się artykuł wyjaśniający, jak wnieść do klubu swój alkohol, lub jak skutecznie ukryć nóż. Proponujemy również cykl poświęcony podrabianiu innych dokumentów i opisaniu jakie korzyści możemy z tego odnieść.

Na koniec prosimy o zajęcie jasnego stanowiska w tej sprawie, zwłaszcza w kontekście „odpowiedzialności społecznej”, do której Polskapresse Sp. z o.o. zdaje się przywiązywać dużą wagę.

Z poważaniem,
Dziennikarze i Fotografowie
"

Prowokacja "dziennikarska" faktycznie słaba (boldem zaznaczyłam chyba najlepsze streszczenie całej akcji i jej konsekwencji), choć zwraca uwagę na jeden problem: Zastanawia mnie tylko jedno - czy w czasach, kiedy legitymacje prasową wydrukować może sobie każdy bo przecież tym się płaci za zdjęcia, ma ona faktycznie jakaś wartość? Ktoś to w ogóle sprawdza? Nie wydaje się akredytacji z powodu jej braku? Problem można było opisać inaczej, bez szczegółów spod znaku Adama Słodowego i tytułu, który sugeruje coś zupełnie innego niż treść i przyciągnie (pewnie już przyciągnął) tabuny chętne na darmowe wjazdy z legitymacjami portali-krzaków. No, ale liczy się klikalność...

A tak szczerze - kiedy ostatni pokazywaliście komuś legitymacje dziennikarską i czy w ogóle ją macie?

2 komentarze:

  1. Pokazywałem raz w życiu, żeby wydostać się poza kordon policji podczas manifestacji (byłem służbowo, żeby nie było :) ) Ale przy załatwianiu akredytacji muszę podawać numer leg. i portal. Jeszcze nigdy nikt tego nie weryfikował...

    OdpowiedzUsuń
  2. pozwoliłam sobie zamieścić list także u siebie :) http://krytykamuzyczna.blox.pl/2011/03/Popieram.html

    OdpowiedzUsuń