Robienie zdjęć ze sceny jest przefajne. Inne ujęcia i dodatkowe bajery powodują, że to lokacja niezwykle atrakcyjna. Gorzej jeżeli na scenie gra właśnie Crystal Castles - a to oznacza: stroboskop, czerwień, ciemność i więcej stroboskopu. W skrócie tak i tak.
fot. Marta Szadowiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz