No te głośniki dziwnie stały z przodu. Chyba specjalnie tak, żeby wysadzać uszy fotografom, bo przy bliższej odległości (np. koncert Vader) uszy mocno bolały.
Były też "kostki" na które wdrapywali się fosiarze. Szkoda, że całkowicie rozmazało mi się zdjęcie wiszącej na palcach na brzegu sceny i usilnie próbującej się wdrapać spowrotem jednej z fotografów. Spadła między kostkę a scenę. Miała na imię chyba Ania. Także pozdrawiam Anie :)
No te głośniki dziwnie stały z przodu. Chyba specjalnie tak, żeby wysadzać uszy fotografom, bo przy bliższej odległości (np. koncert Vader) uszy mocno bolały.
OdpowiedzUsuńByły też "kostki" na które wdrapywali się fosiarze. Szkoda, że całkowicie rozmazało mi się zdjęcie wiszącej na palcach na brzegu sceny i usilnie próbującej się wdrapać spowrotem jednej z fotografów. Spadła między kostkę a scenę. Miała na imię chyba Ania. Także pozdrawiam Anie :)
masakra. Dziewczyna sobie coś zrobiła?:(
OdpowiedzUsuńNie, na szczescie nic. Potem zrobiła sobie więcej zdjęć ;)
OdpowiedzUsuń