poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Papa...papa..papa Ratzi.

Wayne nie zgniótł nas kulą, ale za to straciliśmy kolano i łokieć na schodku dla niepełnosprawnych. Unieruchomieni i oczekujący na środową wizytę u lekarza - wracamy.

Backstage Siły Muzyki w Łodzi. Panowie to fosiarze ale i paparazzi. Tu podczas robienia zdjęć gwiazd "na ściance":)


Fot. Leszek Rusek // Koncertywobiektywie.blogspot.com

6 komentarzy:

  1. jak się nazywa stojący kolo od prawej? w długich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nergal.

    Pozdrawiam
    Maciek

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja myślałem że Tom Araya...

    OdpowiedzUsuń
  4. ju moran...
    to nie paparuchy tylko ludzie od kotleta.
    podstawowa nomenklatura...

    OdpowiedzUsuń
  5. ju mouron. wbrew pozorom świadoma tego jestem :) ale jakoś tak zawsze mi słabo jak mam pisać, że ludzie od kotleta...

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ze co, ze od "kotleta " to gorsi czy o co Wam chodzi ?
    Ta ekipa to najlepsi fotografowie z Wawy ... 90% kolorowych pism jest ilustrowana wlasnie ich zdjeciami.... Wy mozecie pomarzyc tylko o takim "kotlecie"

    OdpowiedzUsuń